Elisabeth Badinter „Historia miłości macierzyńskiej”

To dość przerażająca książka, nie tyle o macierzyńskiej miłości, co o rodzicielskiej obojętności przez stulecia.

Fragment:
Natura poskąpiła jej mleka. Aby zwiększyć jego ilość, pani Roland, idąc za radami pani de Rebours, zastosowała najnowsze metody, które znalazły się w jej książce. Używała wszelkich zalecanych instrumentów: pompy doktora Steina, ołowianych rurek i okładów z miękiszu chleba. Stosowała też zalecaną dietę, piła hiszpańskie wino, brała chininę i jadła soczewicę. Udało jej się w ten sposób wykarmić córeczkę Eudorę aż do chwili, w której musiała zrezygnować wskutek ciężkiej dyzenterii. Odmawia jednak wysłania córki do mamki i postanawia karmić ją przy użyciu sztucznych środków, mieszając mleko płatnej karmicielki z wywarem z jęczmienia. Niemniej robi wrażenie strapionej tym stanem rzeczy i każe mamce ssać swoją pierś kilka razy dziennie, aby córka miała choć parę kropel mleka matki.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License