Marek Krajewski "Festung Breslau"

Wrocław się wali, pali, a w tle (jak zwykle u Krajewskiego) Mock na tropie brutalnych mordów z podtekstem seksualnym.

Może jednak to "Festung Breslau" zrobiło na mnie największe wrażenie. Jest w nim bowiem zawarta niepokojąca gra z ewangelicznym błogosławieństwem, a przy tym ze słabością rozumienia świata za pomocą popularnych stereotypów. I jest to gra 'mocna' — aż mnie wburzyła i zmusiła do wpisania notki blogowej.

O ile nie zaznaczono inaczej, treść tej strony objęta jest licencją Creative Commons Attribution-ShareAlike 3.0 License